Wady wzroku u dzieci występują coraz częściej i stały się dość powszechnym problemem. Rodzic, u którego pociechy zdiagnozowano wadę wzroku, staje przed dylematem – czy kupić dziecku okulary, czy może lepiej rozpocząć przygodę z soczewkami kontaktowymi? Oba rozwiązania mają swoje wady i zalety. Biorąc pod uwagę komfort noszenia i to, że dziecko jest w ciągłym ruchu, lepszym wyborem wydają się być soczewki.
W soczewkach dziecko bez problemu może uprawiać sporty, a nawet uczęszczać na basen, cały czas zachowując ostrość widzenia. Istnieją również specjalne soczewki na noc, dzięki którym dziecko nie musi codziennie pamiętać o ich zakładaniu i zdejmowaniu. Nie musimy się też martwić, że maluch je zgubi lub zniszczy, co może nastąpić w przypadku drogich okularów (w razie zgubienia soczewki możemy ją łatwo wymienić). Okulary są zatem mniej komfortowe, ale odpowiedniejsze dla małych dzieci, które nie są w stanie samodzielnie założyć soczewek.
Odpowiednio dobrane okulary to jak wiadomo duży, jednorazowy wydatek. Jeśli chcemy, aby okulary były idealne dopasowane i długo dziecku służyły, lepiej na nich nie oszczędzać. Koszt pojedynczej pary soczewek oraz płynu do ich pielęgnacji jest zdecydowanie niższy, jednak musimy pamiętać, że są to wydatki cykliczne – soczewki należy wymieniać w regularnych odstępach czasowych (może to być 1 dzień, 2 tygodnie, miesiąc lub 3 miesiące). Do tego dochodzi również cena wizyty u okulisty, zarówno w przypadku okularów, jak i soczewek. Długoterminowo koszty będą podobne, ponieważ okulary też w końcu trzeba wymienić na większe. Ostatnie słowo w kwestii wyboru soczewek lub okularów powinno jednak należeć do dziecka.